środa, 23 marca 2011

wieczór. pieczemy chleb.

Wieczór to dobra pora na pieczenie chleba. Żeby był na śniadanie, świeży i chrupiący.
Dziś propozycja dietetyczna, urozmaicona ulubionymi ziołami.


Chlebek żytnio-otrębowy


* 6 łyżek otrąb owsianych
* 4 łyżki otrąb pszennych
* 6 łyżek mąki żytniej razowej
* łyżeczka proszku do pieczenia
* 2 jajka
* 120 ml jogurtu
* łyżeczka soli
* pieprz, papryka, czosnek, bazylia, tymianek i inne przyprawy wedle uznania


Otręby zmielić, połączyć z resztą składników i wymieszać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni na ok. pół godziny. Składniki na małą, prostokątną foremkę.

Na marginesie, właśnie jestem po nowym filmie Woody'ego ("Poznasz przystojnego bruneta"). I kiepsko, no. Prawdę mówiąc miałam problem z dotrwaniem do końca. Ogólnie mam wrażenie, że od "Snu Kasandry" jest coraz gorzej. I o ile "Vicky Cristina Barcelona" broniła się jeszcze świetnym aktorstwem, o tyle w najnowszym filmie nawet Anthony Hopkins i Naomi Watts wypadają blado. A całość telenowelowa strasznie.

A kiedyś było tak pięknie...

2 komentarze:

  1. cóż, Allen chyba się starzeje ;-) jak dobrze, że są rzeczy niezmiennie dobre, jak własnoręcznie upieczony chleb ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już sobie wyobrażam jak musi smakować.. :) Wspaniele wygląda. :)

    OdpowiedzUsuń