Uwielbiam wszystkie desery z bananami w roli głównej. Ciasteczka, muffiny, lody itd. Przepis Mirabelki już dawno zwrócił moją uwagę i został wpisany na listę "do wypróbowania". Dziś nadarzyła się okazja, zwłaszcza że nadal nie mogę nic upiec. Kolejny pomysł na wykorzystanie tapioki, kolejny przepis bez piekarnika. Polecam.
BANANY I TAPIOKA W MLEKU KOKOSOWYM
(na 3 porcje)
3 banany
600ml wody
½ szklanki tapioki
½ szklanki cukru /zastąpiłam Stewią - dałam 3 płaskie łyżki/
200ml mleka kokosowego
1 łyżeczka mąki kukurydzianej /pominęłam, konsystencja była wystarczająco gęsta/
szczypta soli
W rondlu zagotować wodę. Wsypać tapiokę, zmniejszyć płomień do małego i gotować ok. 10 minut, aż perełki tapioki staną się przejrzyste. Dodać cukier i szczyptę soli, zamieszać. Następnie wlać mąkę kukurydzianą rozmieszaną w małej ilości zimnej wody i mieszać 2-3 minuty, aż płyn zgęstnieje.
Banany obrać, przekroić na 3-4 części każdy. Dodać do tapioki razem z mlekiem kokosowym. Zwiększyć ogień i gotować ok. 5 minut, aż banany staną się miękkie, ale nie będą się jeszcze rozpadać. Rozdzielić deser do miseczek na pojedyncze porcje.
Podawać na gorąco lub ciepło.
(źródło: „Księga Smaków Świata” Buchmanna)
Połączenie smaku banana i kokosa to jedno z moich ulubionych. Fajny, nietypowy deser, a przy tym szybki i prosty w przygotowaniu. No i dozwolony dla wegetarian i wegan :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz