czwartek, 12 lipca 2012

w roli głównej borówki prosto z ogródka

Dziś dostałam pyszne borówki prosto z ogródka moich rodziców. Sporo zjadłam od razu, ale zostało jeszcze na tyle dużo, że postanowiłam coś upiec. Przypomniała mi się początkowa scena z Take This Waltz, gdzie bohaterka grana przez Michelle Williams piecze muffiny z borówkami. No i już wiedziałam, co zrobię :)


Scena jest piękna, podobnie jak cały film. Urzeka już w warstwie wizualnej - nasycone barwy, powolne ruchy kamery podążające za bohaterami. Dodajmy do tego jeszcze świetną muzykę (tytułowa piosenka Take This Waltz, śpiewana przez Cohena!) i niebanalną, smutno-śmieszną historię. Ogromnie polecam ten film, jeśli jeszcze nie widzieliście. Sarah Polley po raz drugi, po Away From Her, udowadnia, że jest nie tylko świetną aktorką, ale też bardzo bardzo obiecującą reżyserką.


I chociaż po trailerze może się wydawać, że to po prostu miła i zabawna komedia romantyczna, to nie dajcie się zwieść pozorom, jest dużo lepiej :)

No to teraz będzie mój przepis, inspirowany filmem i blogiem mojewypieki ;)


Muffiny z borówkami


Składniki na 8 muffinek:
* 300 g mąki [dałam 200 g zwykłej i 100 g pełnoziarnistej]
* 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
* 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
* 80 g miałkiego brązowego cukru
* 150 g świeżych lub mrożonych jagód
* 1 roztrzepane jajko
* 180 ml maślanki
* 125 ml oleju

W jednym naczyniu połączyć suche składniki: mąkę, sodę, proszek, cukier. W drugim mokre: jajko, maślankę, olej. Połaczyć zawartość obu naczyń, wmieszać jagody. Wymieszać szybko i niedokładnie, tylko do połączenia się składników (powstałe ciasto było dość gęste jak na muffiny, dolałam więc 3 - 4 łyżki maślanki).
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Porozdzielać ciasto.
Piec około 25 - 30 minut w temperaturze 190ºC (ważne: do suchego patyczka). Po upieczeniu przez 5 minut nie wyciągać z formy, potem studzić na kratce.


Mniam! To kto wpada na kawę i muffina? ;-)

2 komentarze:

  1. nie ma to jak muffinki z owocami

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo przypomniałaś mi, jak bardzo chciałam obejrzeć ten film. Kurcze, dlaczego w moich filmach nie gotują :P Miałabym fajną inspirację.
    A podglądaj, inspiruj się, ja nie jestem wstydliwa :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń