wtorek, 24 maja 2011

drugie w tym roku. dla ochłody.

Tym razem truskawki będą w płynie. Przedstawiam mój pomysł na kawę mrożoną - w smaku to jednak bardziej kawa, niż truskawki, bo dla mnie kawa to kawa ;) Dodatki są mile widziane, ale nie najważniejsze.
Jeśli lubicie kawę mrożoną nie za słodką i jednak z przewagą kawy, ale z miłym truskawkowym aromatem, to polecam! Idealna na majowe upały. Do ostudzenia emocji (oj, dużo ich ostatnio!).



Domowa frappe z truskawkami

* kubek mocnej kawy zaparzonej w ekspresie
* kubek zimnego mleka 0,5%
* garść świeżych truskawek
* spora łyżka ulubionych lodów (u mnie śmietankowo-truskawkowe)
* brązowy cukier wedle uznania (u mnie odrobina)
* kilka kostek lodu

Kawę zaparzyć i odstawić do ostygnięcia, potem na chwilę wstawić do lodówki. Zimną kawę połączyć z mlekiem, dodać truskawki, lody i cukier. Wszystko zmiksować blenderem. Dorzucić lód, przelać do szklanek.

Smacznego i zimnego :-)

2 komentarze:

  1. pychota była i ciesze się, że mnie uraczyłaś tą przyjemnością:)

    OdpowiedzUsuń
  2. kawa truskawkowa! :) Brzmi naprawdę intrygująco dla takiej kawo-pijcy jak ja =)

    OdpowiedzUsuń