Zwłaszcza, że miałabym być w weekend we Wrocławiu, a jestem jednak w Łodzi i krajobrazy zza okna tym bardziej biją po oczach. Fiodor też niepocieszony, bo póki co spacer odpada.
A pomyśleć, że tydzień temu było tak pięknie. Była Kamera Akcja i był piknik w parku i dawno niewidziani znajomi i słońce...
W tej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak zrobić muffiny na pocieszenie. Banan + masło orzechowe. Może to połączenie chociaż trochę naprawi dzisiejszy dzień?
Razowe muffinki z bananami i masłem orzechowym (przepis stąd)
Składniki:
- 275g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 50g płatków owsianych
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 150g cukru demerara (dałam trochę mniej)
- 2 banany (ok. 250g), rozgniecione
- 125g masła orzechowego
- 50g masła, stopionego
- 250 ml mleka
Wymieszać mąkę, płatki owsiane i proszek do pieczenia. W drugiej misce zmiksować pozostałe składniki oprócz mleka. Dodać mleko i wymieszać. Połączyć suche i mokre składniki, ale nie za dokładnie. Przełożyć masę do 15 foremek na muffinki. Piec w temperaturze 190 st. C przez ok. 20 minut. Przestudzić przez kilka minut i jeść ciepłe, ale na zimno (nawet po paru dniach) są równie dobre. Przechowywać w szczelnym pudełku.
Pycha. Naprawdę polecam wszystkim w ten paskudny dzień. I ciepłe dźwięki po niemiecku (proszę się nie krzywić, tylko posłuchać).
Banany + maslo orzechowe = poezja :)
OdpowiedzUsuńA wiosna i stad uciekla jak niepyszna. Szkoda. Naprawde milo bylo wygrzac sie w sloncu, tak dla odmiany...