Dziś polecam kolejny piękny film, który ostatnio widziałam. Nothing Personal Urszuli Antoniak ma wszystko to, czego szukam w kinie. Postaci, które intrygują, mimo że tak niedopowiedziane i jakby przezroczyste. Kamera, która opowiada bez słów, samymi obrazami i muzyką. Historia bez historii, która niepostrzeżenie wciąga swoim nieśpiesznym tempem. Samotność, pustka, miłość.
A do filmu polecam tradycyjnie kawę i ciastko. Przepis na czekoladowe ciastka z kwestii smaku, do której z przyjemnością odsyłam, a sama zabieram się za kolejny film.
od miesięcy zabieramy się za ten film...dzięki za przypomnienie!
OdpowiedzUsuńwłaśnie piszę o nim magisterkę, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń