Wreszcie zaopatrzyłam się w patelnie grillową, o której myślałam już od dawna. A dziś pierwszy obiad z przetestowaniem nowego nabytku. Muszę przyznać, że efekty są o wiele lepsze, niż przy użyciu normalnej patelni! I wcale nie potrzeba tłuszczu. Warto było.
A na obiad będzie sałatka, bo to ostatnio zdecydowanie mój ulubiony posiłek. Kiedy górę bierze lenistwo, wybieram się do Zaraz Wracam, gdzie wybór sałatek jest imponujący. Będąc tam, ciężko zrezygnować z deseru, no bo jak tu odmówić sobie owocowej tarty z bezą albo tortu z truskawkami?...
Ale dzisiejsza sałatka jest mojego autorstwa i muszę przyznać, że wcale nie smakuje gorzej ;)
Sałatka z grillowaną cukinią i łososiem
* mix sałat z roszponką
* kawałek łososia (u mnie ok. 300g)
* pomidor
* cukinia
* sól, pieprz, chili
* sos sojowy
* oliwa
* przyprawa do ryb
Sos (podpatrzony w Zaraz Wracam):
* łyżka musztardy dijon
* łyżka miodu akacjowego (lub innego)
* łyżka oliwy
* łyżeczka octu balsamicznego
Plastry cukinii oprószyłam solą i zostawiłam na monet w sitku, po czym opłukałam i wysuszyłam papierowym ręcznikiem. Lekko posypałam przyprawami i położyłam na grilla. Łososia potrzymałam przez jakiś czas w marynacie: oliwa, sos sojowy, przyprawa do ryb. Następnie pokroiłam w kawałki i zgrillowałam.
Do miski wrzuciłam sałatę, pokrojonego pomidora i cukinię. Polałam sosem. Na wierzch położyłam łososia. Smacznego!
A na koniec szybki pomysł, co zrobić z pozostałą połową puszki mleczka kokosowego (zostało z poprzedniego przepisu).
Ciasto ananasowo-kokosowe
* 80 g mąki pszennej
* 80 g mąki pełnoziarnistej
* 50 g mąki kukurydzianej
* 100 g brązowego cukru
* 100 g masła
* 3 jajka
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia
* pół puszki mleczka kokosowego
* 3 plastry ananasa z puszki
W rondelku rozpuszczamy masło z cukrem. Mąki przesiewamy, dodajemy proszek do pieczenia. Gdy masło z cukrem ostygnie, dodajemy wymieszane jajka i mleczko kokosowe. Wszystkie składniki łączymy, następnie dodajemy pokrojonego ananasa i lekko mieszamy. Wlewamy do niedużej formy (wyłożonej papierem do pieczenia) i pieczemy ok. 45 minut w temperaturze 180 stopni.
I wreszcie weekend! Będzie trochę więcej czasu, żeby poszaleć w kuchni :)
Smacznego i miłego!
Ale czad Elajza - normalnie przyjdę kiedyś z cukinią, byś mi ją wygrillowała :D - Małgorzata.
OdpowiedzUsuńdziś to była próba, ale wyszło, więc następnym razem Cię zapraszam! :D
OdpowiedzUsuńSwietna salatka! Uwielbiam grillowane i pieczone warzywa. A juz ten losos do tego to "miszczostwo" swiata :)
OdpowiedzUsuń